Zjadłam loda i trochę chce mi się rzygać. Coś mi umyka. Kochanie nie zawsze może być kolorowo. A ja chcę kolorowo, na sto procent, kurwa, najmocniej jak się da. Rozpisuję się w dzienniku, unikam zajęć, robię psa z głową w dół, sprzątam, rozrzucam znów rzeczy, uciekam do kina, kiedy za dużo myśli. Już nawet rozczochraną neurotyczką nie jestem, włosy grzecznie ułożyłam. Na wałkach.
Patrzę. Za oknem znów to samo, ludzie przechodzą na pasach, tramwaje, wściekli kierowcy trąbią na siebie. Piesek sra na plantach, pan kloszard dopala papierosa, znów zawołał do mnie księżniczko, bo dziś się jarać chce jak skurwysyn. Smugi na oknie, kocia sierść wszędzie. Stos książek. Sterta ubrań. A sensu nigdzie. Pewnie taka moja kara.
środa, 29 kwietnia 2009
sobota, 25 kwietnia 2009
niedziela, 19 kwietnia 2009
.
Generalnie i tak jest fajnie, mówię sobie przez zaciśnięte zęby.
Wróżka Krysia powiedziała, że przecież dobrze będzie, ale to było ze trzy miesiące temu w piśmie Naj, jak siedziałam w poczekalni u ginekologa.
Tak mamo, mam 23 lata i nadal nie wiem kim jestem.
Neurotyczką z potarganymi włosami.
Wróżka Krysia powiedziała, że przecież dobrze będzie, ale to było ze trzy miesiące temu w piśmie Naj, jak siedziałam w poczekalni u ginekologa.
Tak mamo, mam 23 lata i nadal nie wiem kim jestem.
Neurotyczką z potarganymi włosami.
wtorek, 14 kwietnia 2009
too
To takie męczące być kontrowersyjną.
Takie żmudne i wyczerpujące się ciągle wyginać w rytm kamieni i strzał z łuków w moim kierunku.
Ileż można tańczyć na stole z podciętą nogą i mieć z tego ubaw.
TAJM AŁT.
zdegraduję się
obiecuję pokorę
przefarbuję
odmaluję
ale nie przewartościuję
Takie żmudne i wyczerpujące się ciągle wyginać w rytm kamieni i strzał z łuków w moim kierunku.
Ileż można tańczyć na stole z podciętą nogą i mieć z tego ubaw.
TAJM AŁT.
zdegraduję się
obiecuję pokorę
przefarbuję
odmaluję
ale nie przewartościuję
piątek, 10 kwietnia 2009
Jakież to męczące ciągle być sobą! Wręcz niedopuszczalne!
Dla roweru, stworzenia łagodnego i o potulnym sposobie bycia, obecność napisów zakazujących mu przekraczania pięknych oszklonych drzwi jest upokorzeniem i zniewagą. [...] we wszystkich bez wyjątku krajach świata zabrania się wprowadzania rowerów. Niektórzy dodają „i psów”, co potęguje tak w rowerach, jak i w psach ich kompleksy niższości.
[...] dla ludzi w jej stylu tajemnica zaczynała się w chwili wyjaśniania jej.
Chyba nigdy nikogo nie odrzuciłam naprawdę. Po prostu ludzie pozostawali gdzieś poza mną i tyle
Julio Cortázar
Dla roweru, stworzenia łagodnego i o potulnym sposobie bycia, obecność napisów zakazujących mu przekraczania pięknych oszklonych drzwi jest upokorzeniem i zniewagą. [...] we wszystkich bez wyjątku krajach świata zabrania się wprowadzania rowerów. Niektórzy dodają „i psów”, co potęguje tak w rowerach, jak i w psach ich kompleksy niższości.
[...] dla ludzi w jej stylu tajemnica zaczynała się w chwili wyjaśniania jej.
Chyba nigdy nikogo nie odrzuciłam naprawdę. Po prostu ludzie pozostawali gdzieś poza mną i tyle
Julio Cortázar
[...] przypadkowe spotkanie jest czymś najmniej przypadkowym w naszym życiu [...].
Ty mogłeś mi opowiadać albo nie opowiadać o twoich kochankach, ale ja musiałam ci opowiedzieć o wszystkim i wszystko. To jedyny sposób, żeby się ich pozbyć, zanim się zacznie kochać kogoś innego. Jedyny sposób, żeby ich wyrzucić za drzwi i żebyśmy sami zostali w pokoju.
Tylko żyjąc absurdalnie można wyłamać się z tego bezgranicznego absurdu [...].
- To się nazywa obłęd [...].
- Wszystko się jakoś nazywa, wybierz sobie [...].
[...] specjalizował się w zaprzepaszczonych sprawach. Najpierw zaprzepaścić coś, a potem uganiać się za tym jak wariat
W rzeczywistości jesteśmy trochę jako komedia, kiedy się przyszło po pierwszym akcie. Wszystko cacy, tylko nic się nie rozumie.
Julio Cortázar
Ty mogłeś mi opowiadać albo nie opowiadać o twoich kochankach, ale ja musiałam ci opowiedzieć o wszystkim i wszystko. To jedyny sposób, żeby się ich pozbyć, zanim się zacznie kochać kogoś innego. Jedyny sposób, żeby ich wyrzucić za drzwi i żebyśmy sami zostali w pokoju.
Tylko żyjąc absurdalnie można wyłamać się z tego bezgranicznego absurdu [...].
- To się nazywa obłęd [...].
- Wszystko się jakoś nazywa, wybierz sobie [...].
[...] specjalizował się w zaprzepaszczonych sprawach. Najpierw zaprzepaścić coś, a potem uganiać się za tym jak wariat
W rzeczywistości jesteśmy trochę jako komedia, kiedy się przyszło po pierwszym akcie. Wszystko cacy, tylko nic się nie rozumie.
Julio Cortázar
nie mam nic do powiedzenia, zacytuję więc
Odejdź z mojej pamięci, dopiero wtedy będę wolna...
[...] czyż ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.
Michaił Bułhakow — Mistrz i Małgorzata
[...] czyż ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.
Michaił Bułhakow — Mistrz i Małgorzata
czwartek, 9 kwietnia 2009
inc
Subiektywnie Snobistycznie Stylowo
Jedna kocha kwiaty, druga woli kratę.
Jedna jeździ rowerem, druga woli taksówki.
W parze postanowiły zrobić coś z tym, co kręci je bardzo.
Tandemem pojadą podbić świat.
Wrócą z tarczami?
No bo nei na?!
Jedna kocha kwiaty, druga woli kratę.
Jedna jeździ rowerem, druga woli taksówki.
W parze postanowiły zrobić coś z tym, co kręci je bardzo.
Tandemem pojadą podbić świat.
Wrócą z tarczami?
No bo nei na?!
wtorek, 7 kwietnia 2009
piątek, 3 kwietnia 2009
środa, 1 kwietnia 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)