Co to za życie, kiedy nie umiemy powiedzieć wprost, że coś nam się nie podoba.
Dlaczego nie tupiesz nogą widząc, że zjadam Twoje ciastko którego podobno nie chcesz?
Z jakich powodów wszystkim dookoła brakuje odwagi, żeby wykrzyczeć czego chcą?
Wypłakać co boli?
Wyśpiewać co cieszy?
Na ile świadomie dałam się ponieść tej zasadzie?
A tym co doprowadziło mnie dziś do łez, było oglądanie profilu byłej kierowniczki regionalnej.
Śmiech do łez.
I wielki wkurw na świat. W moim przekonaniu, kiedyś konstruktywny.
wtorek, 21 października 2008
sobota, 11 października 2008
uSaDzanie tYgRysa
,,Usadzanie tygrysa ma w sobie coś z pełnego spotkania, coś zbliżającego się do absysiolutu. Powodzenie całej imprezy wymaga takiej dokladności w szczeogółach, a płacimy za nie tak drogo, że krótkie chwile, które następują po usadzeniu i które decydują o jego perfekcji, niejako wyzwalają nas z nas samych, zmiatają tak tygrysiość jak i ludzlość w jednym nieuchronnym ruchu, który jest zawrotem głowy, zawieszeniem, dojściem. Nie ma tygrysa, nie ma rodziny, nie ma mechanizmu. Nie sposób zrozumieć co pozostało: jakieś drżenie, które nie jest z tego ciała, skoncentrowany czas, esencja kontaktu. A potem wszyscy wychodzimy na zakryte patio, zaś ciotki przynoszą nam zupę i jakby coś śpiewało, jakbyśmy byli na chrzcinach."
piątek, 10 października 2008
środa, 8 października 2008
Dziś rano wstałam z mocnym postanowieniem zmiany swojego życia.
Zrobiłam pranie.
Wyniosłam śmieci.
Pomogłam sąsiadce skroić podstawkę pod doniczkę innej sąsiadki.
Przeczytałam ,,Opowieści o kronopiach i famach i inne historie".
Nie zaniosłam podań do dziekanatu.
Zapomniałam nakarmić kota.
Coś mnie pogryzło.
Życie jest cudem. Kurwa.
Zrobiłam pranie.
Wyniosłam śmieci.
Pomogłam sąsiadce skroić podstawkę pod doniczkę innej sąsiadki.
Przeczytałam ,,Opowieści o kronopiach i famach i inne historie".
Nie zaniosłam podań do dziekanatu.
Zapomniałam nakarmić kota.
Coś mnie pogryzło.
Życie jest cudem. Kurwa.
wtorek, 7 października 2008
Subskrybuj:
Posty (Atom)