piątek, 10 kwietnia 2009

[...] przypadkowe spotkanie jest czymś najmniej przypadkowym w naszym życiu [...].

Ty mogłeś mi opowiadać albo nie opowiadać o twoich kochankach, ale ja musiałam ci opowiedzieć o wszystkim i wszystko. To jedyny sposób, żeby się ich pozbyć, zanim się zacznie kochać kogoś innego. Jedyny sposób, żeby ich wyrzucić za drzwi i żebyśmy sami zostali w pokoju.

Tylko żyjąc absurdalnie można wyłamać się z tego bezgranicznego absurdu [...].

- To się nazywa obłęd [...].
- Wszystko się jakoś nazywa, wybierz sobie [...].

[...] specjalizował się w zaprzepaszczonych sprawach. Najpierw zaprzepaścić coś, a potem uganiać się za tym jak wariat

W rzeczywistości jesteśmy trochę jako komedia, kiedy się przyszło po pierwszym akcie. Wszystko cacy, tylko nic się nie rozumie.

Julio Cortázar

1 komentarz:

TP pisze...

Uwielbiam "Grę w klasy". :)