,, -Niektóre książki są strasznie nudne- powiedziałem.
-Nudne? Nauka Ci nie w smak? A co ty właściwie umiesz? Do czego się nadajesz? Co potrafisz? Wydałem tysiące dolarów, żeby cię wychować, nakarmić, ubrać! A jakbym tak cię tu zostawił na ulicy? Co byś zrobił?
-Łapałbym motyle "
niedziela, 19 lipca 2009
Anais Nin
Gdybym była pozbawiona uczuć, mogłabym stać się najinteligentniejszą kobietą na ziemi. Dopóki jestem chłodna, moje widzenie świata jest ostre i jadowite.
Moralność nic dla mnie nie znaczy. To świat jest przerażający- nie ja.
Człowiek staje się cyniczny, gdy go podziwiają za to, że traci wrażliwość.
Równowaga? Dla mnie to marzenie niemożliwe do spełnienia(...). Urodziłam się pod tym samym znakiem co święta Teresa oraz wielkie, zepsute kurtyzany. Albo jedno, albo drugie. Mistycyzm ziemi lub niebo, ale zawsze skrajności.
Moralność nic dla mnie nie znaczy. To świat jest przerażający- nie ja.
Człowiek staje się cyniczny, gdy go podziwiają za to, że traci wrażliwość.
Równowaga? Dla mnie to marzenie niemożliwe do spełnienia(...). Urodziłam się pod tym samym znakiem co święta Teresa oraz wielkie, zepsute kurtyzany. Albo jedno, albo drugie. Mistycyzm ziemi lub niebo, ale zawsze skrajności.
sobota, 18 lipca 2009
wtorek, 14 lipca 2009
sezon ogórkowy
Zielono do okoła i generalnie nic się dzieje.
Nie przeczytałam niczego, co powaliło by mnie na kolana.
W ramach nadrabiania zaległości w wyprzedarzowej cenie 6 zło przesiaduję w kinie.
,,Wyspa" i ,,Powrót" działają bardzo mocno,z wrażenia nie mogłam odpalić lampy przy rowerze, w konsekwencji wracałam nieoświetlonym Frankiem, szczerząc się uroczo do mijanych policjantów.
Nabyłam umiejętności robienia zupki chińskiej marki knorr(sic!).
Kupiłam dwa niesprawne zegarki, w ramach akcji znosimy niepotrzebne przedmioty do swojeg mieszkania.
No ale konsupmcją to nie ma się co chwalić, wręcz nie wypada.
Kot ostatnio sypia mi na głowie.
Ziemia się kręci podobno.
I jest fajnie.
Pochwała życia bananowej młodzieży mi tu wyszła. Amen.
Nie przeczytałam niczego, co powaliło by mnie na kolana.
W ramach nadrabiania zaległości w wyprzedarzowej cenie 6 zło przesiaduję w kinie.
,,Wyspa" i ,,Powrót" działają bardzo mocno,z wrażenia nie mogłam odpalić lampy przy rowerze, w konsekwencji wracałam nieoświetlonym Frankiem, szczerząc się uroczo do mijanych policjantów.
Nabyłam umiejętności robienia zupki chińskiej marki knorr(sic!).
Kupiłam dwa niesprawne zegarki, w ramach akcji znosimy niepotrzebne przedmioty do swojeg mieszkania.
No ale konsupmcją to nie ma się co chwalić, wręcz nie wypada.
Kot ostatnio sypia mi na głowie.
Ziemia się kręci podobno.
I jest fajnie.
Pochwała życia bananowej młodzieży mi tu wyszła. Amen.
poniedziałek, 13 lipca 2009
niedziela, 12 lipca 2009
piątek, 10 lipca 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)