Zaczynając od budyniu waniliowego, który dziś smakuje, jak nigdy dotąd. Przez muzykę, co nie jest moją mocną stroną, ale przypadkiem odnaleziona płyta, skradziona kiedyś komuś NRD Fajny Koncert. Z filmów to dziś do mnie trafił i we mnie, rosyjski ,,Tlen". Kolaż. Migający obraz, jeśli próbujesz za nim nadążyć odpadasz. O tym,co w życiu najważniejsze, o bezsensie poszukiwaniu sensu, religii, miłości, wojnie, społecznej rzeczywistości.
Cytując z dziutrawej pemięci dialog bohaterów/narratorów:
,, -A co dla ciebie jest najważniejsze w życiu?
- Nie powiem, bo się zrobi banalnie. Ty zacznij".
sobota, 27 lutego 2010
poniedziałek, 22 lutego 2010
wiosna
Wiosna czyli pusta obietnica lepszego.
Naiwna śpiewka o przemianach.
Łyżka złudzeń o miłościach.
Filmy smakują mi lepiej.
Znów skandynawski powiew w ,,Hawaje.Oslo" dużo groteskowej codzienności, trochę o snach, o nieuchronnym i jedno z piękniejszych wyznań miłości.
Drugi obraz, duński ,,Wszystko o Annie" z nóg nie zwala, ale w genialny sposób ukazuje neurotyczną bohaterkę, która plącze się i potyka w swoich romansach i tak zwanym układaniu sobie życia. Ładne. Nieupudrowane. Doszukać się mozna instrukcji obsługi kobiety.
Naiwna śpiewka o przemianach.
Łyżka złudzeń o miłościach.
Filmy smakują mi lepiej.
Znów skandynawski powiew w ,,Hawaje.Oslo" dużo groteskowej codzienności, trochę o snach, o nieuchronnym i jedno z piękniejszych wyznań miłości.
Drugi obraz, duński ,,Wszystko o Annie" z nóg nie zwala, ale w genialny sposób ukazuje neurotyczną bohaterkę, która plącze się i potyka w swoich romansach i tak zwanym układaniu sobie życia. Ładne. Nieupudrowane. Doszukać się mozna instrukcji obsługi kobiety.
sobota, 20 lutego 2010
wtorek, 16 lutego 2010
poniedziałek, 15 lutego 2010
niedziela, 14 lutego 2010
środa, 10 lutego 2010
Agnieszki
Popełniłam dziś ogromny nietakt. Z racji tego, że żyję w państwie wyznaniowym, powinnam znać lokalizację wszystkich kościołów w mieście. Kobieta pytająca o kościół św. Agnieszki pytając o drogę ścisnęła mnie za łokieć. Kiedy odpowiedziałam, że nie wiem, śćiągnęła uszminkowane na bordowo, wąskie usta. W nieumalowanych natomiast oczach była zgroza.
Powinnam to wiedzieć. Ale nie muszę.
Powinnam to wiedzieć. Ale nie muszę.
poniedziałek, 8 lutego 2010
dom
Dużo śniegu, mróz i słońce.
Teatr TV ,,Ballada o kluczu".
Little Dragon i Lykke Li w uszach.
DOM.
nie
swo
jo
do
ro
słość?
to już?
Teatr TV ,,Ballada o kluczu".
Little Dragon i Lykke Li w uszach.
DOM.
nie
swo
jo
do
ro
słość?
to już?
sobota, 6 lutego 2010
raz jeszcze
Po raz kolejny, oglądając skandynawskie kino i słuchając ich muzyki, utwierdzam się w przekonaniu, że zakładając słuszność reinkarnacji, to ja tam kiedyś żyłam. ,,Reprise: od początku, raz jeszcze" niepokioi, obnaża i wytyka mi palcem.
A z innych spraw, to wypożyczyłam dziś Colette i H.Millera. Tak sobię lubię powtarzać, że jeszcze jedna książka i zrozumiem. Nie zrozumiem, będę jeszcze dalej, a potem oślepi mnie wiosenne słońce.
A z innych spraw, to wypożyczyłam dziś Colette i H.Millera. Tak sobię lubię powtarzać, że jeszcze jedna książka i zrozumiem. Nie zrozumiem, będę jeszcze dalej, a potem oślepi mnie wiosenne słońce.
środa, 3 lutego 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)