środa, 10 lutego 2010

Agnieszki

Popełniłam dziś ogromny nietakt. Z racji tego, że żyję w państwie wyznaniowym, powinnam znać lokalizację wszystkich kościołów w mieście. Kobieta pytająca o kościół św. Agnieszki pytając o drogę ścisnęła mnie za łokieć. Kiedy odpowiedziałam, że nie wiem, śćiągnęła uszminkowane na bordowo, wąskie usta. W nieumalowanych natomiast oczach była zgroza.
Powinnam to wiedzieć. Ale nie muszę.

Brak komentarzy: