Zwycięstwo zawsze napawa smutkiem. Zawsze odsłania deformację wyobraźni,
która stworzyła potwora w perwersyjnym pragnieniu, by przeraźić siebie.
Popełnić samobójstwo jest łatwo. Trudniej żyć bez Boga. Bardziej upaja triumf niż powięcenie.
Niedobrze, że zostalismy wychowani na bajkach. Chciałam być dobrą wróżką, próbowałam je urzeczywistnić dla innych, a to niebezpieczne. Człowiek traci własną duszę.
piątek, 29 maja 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz