Nie styka coś.
Wszechświat drwi sobie ze mnie na każdym zakręcie, zaczynając od pogody, na spotykaniu dawno nie widzianych historii kończąc.
I wcale mi się to nie podoba! Potupię sobie nóżką w śniegobłocie. Dla ochłody.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz